Użytkownicy sieci – to oni są najważniejszym targetem podczas optymalizacji i pozycjonowania strony. Musimy znać ich intencje i potrzeby, aby mieć szansę na zdobycie wysokiej pozycji rankingowej w SERP. Z tego względu coraz częściej sięga się do projektowania UX, czyli User Experience

O co chodzi w UX?

Celem jest stworzenie przyjaznej strony internetowej. Czyli takiej, która nastawiona jest na wysoką jakość, sukcesywne wydłużenie czasu trwania sesji, klikalność, interaktywność, leady i konwersje. Jest to szczególnie ważne w przypadku branży e-commerce, w której od kliknięcia zależy nasz zysk. UX jest połączeniem kilku dyscyplin – od informatyki po projektowanie, a nawet psychologię (marketingową). 

Gwoli przypomnienia: kilka słów o SEO

Search Engine Optimization to proces polegający na poprawieniu widoczności witryny w organicznych wynikach wyszukiwania. Zdobycie pozycji w TOP10 jest podstawą, która gwarantuje ruch na stronie. Dlaczego? Ponieważ zaledwie 25% internautów zagląda na drugą stronę wyników. SEO więc skupia się na technicznych aspektach strony w związku z pozycjonowanie oraz zdobywaniem miejsce w sieci głównie przy pomocy świadomego link buildingu.

Wspólny cel

UX i SEO grają w jednej drużynie przeciwko Google. Wyszukiwarka znacznie lepiej ocenia strony, które spełniają wszystkie te wymagania. Optymalizacja dba o ciekawy i merytoryczny content, wrażenia użytkowników dodatkowo zależą od jego układu, wykorzystanych materiałów wizualnych, skupiających się na przyjemności doznań. Cel jest jeden: konwersja. Pozycjonowanie pozwoli Ci przyciągnąć odbiorców, UX ich zatrzymać na dłużej.

Na jakie czynniki rankingowe należy więc zwrócić uwagę?

Współczynnik odrzuceń, czyli Bounce Rate (BR)

Wskaźnik ten informuje, ile osób opuściło stronę po odwiedzeniu zaledwie jednej podstrony. Może to oznaczać, że użytkownik nie znalazł tego czego szukał, bądź – co znacznie częściej się zdarza – odstraszył go jej design. Musisz więc zadbać o odpowiedni interfejs, układ elementów na stronie, przyciski, a przede wszystkim czytelność. 

Dwell Time

Wbrew pozorom nie jest to czas spędzony na stronie, a okres pomiędzy wejściem na stronę z wyników z powrotem do SERP. Tutaj najważniejsza jest zawartość strony. Jeśli więc poziom Dwell Time jest wysoki, oznacza to, że jesteś interesujący z poziomu UX. W innym razie wyszukiwarka uzna, że jesteś zwyczajnie nieciekawy. Postaraj się więc zaangażować użytkowników i zachęcać do interakcji. Jedną ze sprawdzonych metod jest Call to action, czyli słynne zawołanie do działania.

Prędkość i czas ładowania

Kogo nie denerwuje zbyt długo ładujący się layout? Wiele osób rezygnuje ze strony, która ładuje się długo, a jej elementy przeskakują utrudniając nam odbiór treści. Koniecznie więc musisz zadbać o swoje wskaźniki internetowe Core Web Vitals oraz wynik PageSpeed. Musisz walczyć o każdą sekundę, o niej zależy Twoja widoczność w sieci.

Dostosowanie do urządzeń mobilnych

Mobile first, desktop second. Od kilku lat bycie mobile-friendly to absolutna podstawa. Strona musi się wyświetlać na małych ekranach, tak dobrze jak na urządzeniu stacjonarnym. Postaraj się więc, aby była uproszczona. Zrezygnuj ze zbędnych elementów, reklam, zostaw przestrzeń na przyciski. Jest to ważne z uwagi na Mobile-First Index

Podsumowanie 

Widzisz więc, że SEO i UX wcale się nie wykluczają. Wręcz przeciwnie, są to dwie strony jednego medalu. Musisz więc postawić się na miejscu użytkownika i wyobrazić, czego może potrzebować. Nie trać czasu, postaw na wrażenia!